Najnowsze wpisy, strona 1


sie 24 2004 Oni...
Komentarze: 0

stają nam na przeszkodzie... w tym naszym małym życiu... stają nam na przeszkodzie... wdążeniu do naszych celów...

 

Oni myślą... ze robią dobrze... oni chcą dobrze dla Nas...

tylko ze niewiedzą.. ze stają nam na przeszkodzie...

 

naivaklam : :
sie 01 2004 czemu...?
Komentarze: 0

wstawili mi nowe lustro... tak mówią... ze nowe.. a na nowe niewyglada... hmm...  potłuczone kawałki ... które sie pieknie mieniły zabrali... czemu tutaj zawsze jest tak zimno? juz sie przyzwyczaiłam..troche... kosci wszystkoe bolą i stawy... przez to zimno... sina jestem ale to juz od dawna tak było... dalej miliony mysli przeszywają mój umysł... mysle o ludziach... ich czynach... komus odebrac zycie jest łatwo... ale później sie juz go nie zwróci... 

dlaczego ludzie oceniają... obrazają... chanibią i.... uogolniają...innych... nawet ich nieznając...? czasem ludzie to gnoje którzy ciągle dbają tylko o swoje.... zabijają wzrokiem pełnym nawisci... i uwazają ze sa czysci... egoisci... EGOISCI!

naivaklam : :
lip 16 2004 gdyby...
Komentarze: 1

gdyby ludzie wiedzieli... jak niewiele potrzeba by było dobrze... by pojawił sie usmiech... albo chociaz zeby znikneły łzy...  ale na pewno wiedza to jak mało potrzeba by sie te łzy pojawiły...  i zniknoł usmiech z promiennej twarzy...  ludzie sie niezmienią.... nigdy....

naivaklam : :
lip 13 2004 sen
Komentarze: 0

leząc na zimnej posadce... tuląc sama siebie... ogrzewam swoje zmarzniete ciało... oczy sie kleją.. zamykają... chwila momentu przedsennego... i znów oczka szeroko otwarte... powtarza sie to w kółko... kilka razy... az oczka sie zamykają... nie otwierają sie juz... gdyby tak zasnąc i obudzic sie stedy... kiedy juz bedzie dobrze... kiedy ludzie otworzą oczy... i zobaczą to czego niewidzą.. i niewidzieli wczesniej... chwila miłego snu... wchodze w stan umysłu...

naivaklam : :
lip 12 2004 ulice...
Komentarze: 0

idąc ulicą mojej wyobraźni...  rozglądam sie w okół... przyglądam sie ludziom... przechodzą obojętnie... niezwracają uwagi... na mnie... na innych... na wszystko... 

idąc ulicami... wyobraźni... juz nie mojej...  pewniej dziewczyny... oglądam jej swiat... jest mały... taki dla niej... szczelny.. zamknięty.. niedostępny....

idąc ulicami... wyobraźni... juz nie mojej...  pewnego chłopaka... oglądam jego swiat...  pełno w nim bólu... i cierpienia... serce krwawi...  naprawia wszystkie rany.... delikatnie z czasem....

idąc ulicami... wyobraźni... juz nie mojej...  pewniej dziewczyny... oglądam jej swiat...  pełno w nim kłamstwa... sztucznosci... wszędzie pełno masek...  niewidzi winy u siebie...  niemysląc oskarza innyh....

idąc ulicami... wyobraźni... juz nie mojej...  pewnego chłopaka... oglądam jego swiat...  jest tutaj pusto... idąc ciemną drozką... w oddali widze swiatełko...  to niewielkie 'cos'.... daje mu wszystko.....

naivaklam : :